Czy infrastruktura ładowania w Polsce nadąża za rozwojem elektromobilności? Analiza na tle sąsiadów...
Infrastruktura ładowania w Polsce w 2025 roku: rośniemy, ale wciąż nierówno
Infrastruktura ładowania w Polsce w 2025 roku: rośniemy, ale wciąż nierówno
Kiedy ktoś pyta mnie, jak dziś wygląda infrastruktura ładowania w Polsce, to odpowiadam: lepiej niż było, ale wciąż daleko od tego, jak być powinno. Mamy wzrosty, mamy inwestycje, mamy plany — tylko że planami się EV nie naładuje. Zajrzyjmy więc pod maskę danych i zobaczmy, gdzie jesteśmy na przełomie I i II połowy 2025 roku.
Niemal 10 tysięcy punktów. Tylko co z tego?
Zacznijmy od suchego faktu: na koniec maja 2025 mieliśmy w Polsce dokładnie 9 814 ogólnodostępnych punktów ładowania. Brzmi świetnie? Na papierze — tak. W rzeczywistości sytuacja jest mniej oczywista.
Dlaczego? Bo:
- około 67% z tych punktów to AC do 22 kW, czyli „ładujesz wtedy, kiedy idziesz spać, albo do kina na „Oppenheimera 2”,
- tylko jedna trzecia to szybkie ładowarki DC, a naprawdę ultraszybkich (150+ kW) wciąż jak na lekarstwo. Zbyt mało jak na kraj, gdzie mieszka 38 milionów obywateli.
Dla użytkownika to oznacza jedno: planowanie podróży EV nadal wymaga więcej główkowania niż pakowanie walizki.
Tempo przyrostu? Imponujące, ale…
Rok do roku notujemy solidne wzrosty. Od maja 2024 do maja 2025:
- liczba punktów wzrosła z 6 910 do 9 814 (+42%),
- punkty DC przyspieszyły o ponad 60%,
- a BEV-ów w Polsce przybyło o 46% (do 94 275 sztuk).
Tylko że… liczba samochodów wciąż rośnie szybciej niż infrastruktura. Mamy dziś jeden punkt ładowania na każde 9,6 pojazdu. Jeszcze mieścimy się w unijnych zaleceniach, ale jeśli nie przyspieszymy inwestycji w DC — zaraz się z nich wyturlamy.
Rozwój? Tak. Równomierny? Nie bardzo
Tutaj zaczyna się prawdziwy problem. Ładowarek przybywa głównie tam, gdzie już są. Przykład?
- Warszawa – 777 punktów
- Gdańsk – 337
- Szczecin – 281
- Poznań – 272
- Kraków – 268
Ale jeśli spojrzysz na statystyki „na 100 tys. mieszkańców”, to wygrywają miasta typu Olsztyn, Katowice i Częstochowa – niekoniecznie te, które pierwsze przychodzą Ci do głowy przy planowaniu elektromobilnej ekspansji.
Wniosek? Powinniśmy patrzeć nie tylko na wielkość miasta, ale też na jego proporcje infrastrukturalne. Może flota testowa w Olsztynie to nie żart, tylko strategia?
TEN-T, czyli gdzie faktycznie można pojechać
Polska leży na szlakach transeuropejskich i to nie jest news. Ale news jest taki, że nasze pokrycie infrastrukturalne przy korytarzach TEN-T, wciąż jest marne.
- W marcu 2025 – zaledwie 933 punkty na całym szlaku w Polsce.
- To owszem, 37% więcej niż rok wcześniej, ale wciąż za mało.
- Realizacja celów wynikających z unijnego rozporządzenia AFIR:
- 8% dla samochodów osobowych,
- 2% dla pojazdów ciężarowych.
Tak, 2%. To jakby obiecać, że naprawisz wszystkie drogi w gminie i zacząć od wymiany krawężnika na jednym skrzyżowaniu. Choć niektórzy powiedzą, że przecież od czegoś trzeba zacząć.
Kto ciągnie ten wózek (czy raczej kabel)?
Na szczęście są gracze, którzy naprawdę inwestują w rozwój — i warto mieć ich na radarze:
- Powerdot – cel: 700 stacji w Polsce do końca 2026. Budżet: ~70 mln PLN.A już postawili ogromną ilość.
- Orlen – planuje dziesiątki hubów z ładowarkami ≥150 kW, niektóre z 8+ stanowiskami.
- Polenergia – stacje 400 kW dla trucków przy A2, testuje segment B2B.
- Sieci handlowe – Biedronka, Kaufland, Aldi, PoloMarket – rozwijają swoje stacje, głównie AC i DC do 120 kW. Idealne pod ładowanie „przy okazji”.
Jeśli więc planujemy rozwój floty, to warto rozmawiać z tymi partnerami. Preferencyjne warunki? Lepsze lokalizacje? Albo po prostu – święty spokój klienta, który nie będzie musiał szukać złącza w aplikacji jak grzybiarz pod Radomiem grzybów w zimie:)
Co z tego wynika?
Dla klientów — informujmy uczciwie: tak, jeździ się coraz łatwiej, ale planowanie trasy w EV to nadal trochę logistyka.
Dla firm — mądra ekspansja floty, tylko tam, gdzie da się ją realnie zasilić.
Dla branży — jeśli AFIR nie będzie mocniej egzekwowany, to za 2 lata infrastruktura przestanie nadążać nie tylko za trendem, ale i za potrzebą.
Chcesz, by EV kojarzyły się z komfortem, nie kompromisem? To nie wystarczy kupić samochody. Trzeba rozumieć, gdzie one mogą żyć i działać. I właśnie tam ich używać.
A Ty? Co sądzisz o poruszonych tutaj sprawach?