Przejdź do treści

Firmowe auta jako klucz do przyspieszenia elektryfikacji

Firmowe auta jako klucz do przyspieszenia elektryfikacji, czyli co blokuje Europejskich producentów?



Transport & Environment (T&E) w swoim artykule z 2 października 2025 r. wskazuje, że samochody flotowe (firmowe) to ogromny potencjał do zwiększenia popytu na auta elektryczne (EV). Jednakże niemieccy i europejscy producenci samochodów, zamiast aktywnie promować tę ścieżkę, zdają się preferować status quo. Oto co wiadomo, jakie są argumenty po obu stronach i co dalej.


Fakty: jaka jest skala źródła popytu
    •    Około 60% nowych samochodów sprzedawanych w UE to auta firmowe / flotowe. W Niemczech udział ten sięga nawet 67%. To żadna nowość, bo u nas w Polsce, również większość sprzedaży to auta firmowe.
    •    Komisja Europejska zapowiedziała nowe prawo (tzw. „fleets law”), które ma wymagać od firm, zakupów większej liczby aut elektrycznych. To potencjalnie bardzo mocny impuls. 


Dlaczego producenci hamują lub krytykują zmiany

Europejscy producenci (ACEA — Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów, z mocnym wpływem niemieckich firm) wysuwają kilka argumentów przeciw obowiązkowym regulacjom czy silnym zachętom.


1. Wyższy całkowity koszt posiadania (Total Cost of Ownership – TCO)
Twierdzą, że EV dla flot mogą być droższe w utrzymaniu, ze względu na wyższy koszt zakupu, koszty ładowania, infrastruktury etc. Argument mocno naciągany, bo wiadomo dziś, że EV są znacznie tańsze w eksploatacji niż auta tradycyjne.

2. Infrastruktura ładowania i jej dostępność
Producenci mówią, że nie ma jeszcze wystarczającej liczby ładowarek, że sieci ładowania przy firmach czy na trasach nie są dostosowane. To może być jedynie częściową prawdą i to na mniej uczęszczanych szlakach komunikacyjnych.


Kontrargument: dane UE pokazują, że państwa członkowskie generalnie osiągają lub przekraczają cele ustalone przez AFIR (regulacje dotyczące infrastruktury ładowania) na rok 2025. W Belgii np. firmy szybciej przyjęły EV, co skłoniło do masowego wzrostu punktów ładowania przy miejscach pracy. 

Zdjęcie WhatsApp 2025-01-11 o 14.38.56_75e9ae4e

Infrastruktura rozwija się dość dynamicznie, nawet w tak odległych rejonach, jak włoska Sycylia. Tam jeszcze niedawno, ciężko było znaleźć szybkie stacje ładowania. Dziś to nie stanowi problemu, a bardzo duża ilość stacji jest w budowie.


3. Rynek wtórny / wartość rezydualna EV
Argument, że auta elektryczne tracą wartość szybciej, że leasing czy odsprzedaż są mniej przewidywalne. To ważny temat, szczególnie dla flot, które muszą planować koszty przez wiele lat. 
T&E wskazuje, że firmy leasingowe coraz lepiej radzą sobie z tym wyzwaniem, rozwijając oferty używanych EV i adaptując modele finansowania tak, aby ryzyko rezydualne było mniejsze. Choć z drugiej strony faktem jest, że z powodu niewiedzy i obaw związanych z technologią EV, firmy mocno obawiają się zarówno samych aut na prąd, jak i utraty ich wartości w czasie.

Co w świetle tych argumentów jest realnie do zrobienia?

Przewiduje się, jakie działania mogłyby przełamać opory i przyspieszyć popyt na EV w segmencie flotowym:
    •    Wprowadzenie prawnie wiążącego wymogu udziału aut elektrycznych w flotach firm — np. ustawodawstwo UE obligujące firmy (szczególnie duże i ze znacznym udziałem aut służbowych) do zakupu określonej części EV.
    •    Uporządkowanie systemów podatkowych, ulg i opodatkowania firmowych samochodów — aby korzyści dla EV były wyraźnie większe niż dla aut spalinowych; w niektórych krajach obecne ulgi dla benzyny/diesla czynią CO₂-tańsze auta firmowe relatywnie bardziej opłacalnymi. 
    •    Wsparcie dla firm przy instalacji infrastruktury ładowania — szczególnie przy siedzibach, biurach, halach produkcyjnych — z grantami, ulgami lub ułatwieniami administracyjnymi. To jest bardzo ważne, bo akurat tego aspektu brakuje w ogólnej polityce dotyczącej aut EV.
    •    Transparentność i przewidywalność wartości rezydualnej dla EV — tutaj rola producentów, leasingodawców i uregulowań branżowych; lepsze dane, standardy, ubezpieczenia mogłyby pomóc.
    •    Koordynacja przepisów UE — by uniknąć rozdrobnienia przepisów krajowych, które czasem działają przeciwko szybkiemu wdrażaniu EV we flotach; ale T&E podkreśla, że sama koordynacja nie wystarczy — potrzebne są konkretne, mocne regulacje i bodźce.


Dlaczego jest to ważne
    •    Floty firmowe mają dużą przewagę: tylko kilka podmiotów zakupowych podejmuje decyzję dużą skalą; efekt domina jest szybki. Jeśli firmy zaczną kupować EV, infrastruktura się rozbuduje, koszty produkcji EV spadną, to wzajemnie się wzmacnia.
    •    Europa konkuruje globalnie — producenci z Chin, USA itp. nie zwalniają. Opóźniając elektryfikację swoich flot, europejskie firmy ryzykują, że zostaną w tyle, zwłaszcza jeśli UE utrzyma sztywne limity emisji (CO₂ dla samochodów) — słabiej elektryfikowane marki mogą zapłacić wysokie kary lub zbierać złą reputację. Mogą też zbankrutować, o czym na razie głośno się nie mówi.
    •    Środowiskowy, społeczny i klimatyczny koszt problemów transportu i emisji ma już wymiar polityczny — konsumenci, instytucje finansowe, inwestorzy coraz mocniej patrzą na “zielone” parametry firmy. Auto firmowe EV, to nie tylko TCO i wpływ na rachunek – to też kwestia wizerunku i zgodności z politykami ESG.

Wnioski

Producenci nie mogą dalej udawać, że “popyt jest za słaby”, skoro dane wskazują, że popyt szybko może się pojawić pod wpływem właściwych regulacji i bodźców. Europejska Komisja ma realną szansę użyć prawa – prawa flotowego – jako narzędzia przełomowego:
    •    Jeżeli ustawodawstwo stworzy jasne obowiązki dla firm w zakresie zakupu EV,
    •    jeśli system podatkowy oraz zachęty finansowe będą zaprojektowane tak, że EV będą opłacalne już teraz,
    •    i jeśli infrastruktura ładowania będzie wspierana centralnie i lokalnie...

to przejście floty firmowej na elektryki może „przełamać barierę krytyczną” w rozpowszechnieniu EV w całej Europie.

Jako firma od lat promująca auta na prąd i pokazująca na co dzień, że technologia EV jest praktyczna i tania, zależy nam na tym, aby klienci docenili tą nową (starą) technologię. EV nie gryzą... są ciche i ekologiczne (tak, to zostało naukowo udowodnione). Poza tym co dla nas jest chyba najważniejsze... EV nie wydzielają spalin. Co znacząco może wpłynąć na poprawę jakości powietrza, którym oddychamy. Szczególnie w dużych aglomeracjach miejskich.

Jeśli więc, macie firmę i flotę aut. Śmiało kupujcie do niej auta na prąd. A jeśli nie jesteście do końca przekonani, to zapraszamy do NoSmogRent, gdzie możecie wynająć auto EV, na miesiąc, lub trzy miesiące. Aby się przekonać o tym, czy to już ten moment aby przesiąść się na nową technologię napędu bez emisyjnego.